Czarna komedia o wędrujących poetach (samotnych bohaterach minionych czasów) i o ich mękach twórczych. Pewnego poranka Tane wyrusza na poranną wędrówkę. Jego małżeństwo rozpada się, zewsząd grożą niezapłacone rachunki, a wydawca wydrukował już okładki do zbioru poezji, do którego Tane jeszcze nie napisał ani linijki... Jego życie pozostaje całkowicie odmienne od świata poezji. "Wiersze i koronki" to blues niezapisanej kartki.