Howard Brookner został pochowany w roku 1989, w dniu swoich 35 urodzin. Był gejem, artystą bez grosza, wschodzącą gwiazdą Hollywood, heroinistą, włóczęgą, miłośnikiem nocnego życia, reżyserem kultowych filmów dokumentalnych, szczerym i oddanym przyjacielem. Dla reżysera Aarona Brooknera był ukochanym i inspirującym wujkiem, który zmarł na
oceniam wysoko - po punkcie na każdy rok z ośmiu suchych lat intensywnego oczekiwania na to - chociaż rzecz obiecuje więcej niż finalnie daje. niepotrzebnie rozbudza ochoty, które szybko gasi hektolitrami lejącej się z ekranu wody. w śledztwo umotywowane uporczywą potrzebą odszukania fragmentu, który objawić ma o...