Widok marsa kamerami sondy, która nagle została zniszczona jest na prawdę dobry. I jeszcze scena w której żona głównego bohatera wychodzi spod prysznica. Reszta delikatnie pisząc jest do DUPY!!!
scena z prysznicem najlepsza :) dobrze, że to pierwsze dwie minuty filmu, resztę można sobie darować ;p