Gdy wpisuje się w wyszukiwarkę słowo KIMI to nie pokazuje się odnośnik do tego filmu

Szacunek dla ludzi którzy pracowali przy dźwięku. Kiedy bohaterka zakłada słuchawki, kiedy słyszymy pracę ekipy remontowej na piętrze, kiedy zajmuje się obróbką dźwięku i słyszy wszystkie rzeczy na nagraniu, kiedy rozmawia przez telefon. No i po wyjściu z mieszkania, ta kakofonia ulicy, która potęguje jej zagubienie....

KEVIN SAM W DOMU - TYM RAZEM NIE NA WESOŁO- PRZECZYTAŁEŚ ? - JUŻ CIĘ ZHAKOWAŁEM - FILM Z PEWNOŚCIĄ PRZYPADNIE DO GUSTU INTERNETOWYM GADŻETOMANIAKOM

2/3 filmu super, potem skończyły się pomysły i chyba budżet. Szkoda.
Zoe świetna, ale mam wrażenie, że grała samą siebie (bezpieczna strategia).
Przy okazji: taki loft za taką pracę... niemożliwe! Oczywiście to szczegół (pewnie jej mamusia kupiła), ważne że gałki wypadają. Soderbergh bardzo lubi takie klimaty, czyli...

Niezły film na zabicie czasu, nie jest to żadne arcydzieło, nie ma w nim jakiejś większej głębi, ale przyjemnie się ogląda. Strasznie dużo w nim głupot i nie jasności, aczkolwiek to dodaje mu pewnego uroku.

Film na początku w klimacie "Okna na podwórze" Hitchcocka, ale im dalej, tym słabiej. Finał - zgoda z recenzentami powyżej - kompletnie niewiarygodny. I recepta na zdrowie dla wszystkich wykluczonych społecznie dziwadeł - zabijcie tych złych, a na pewno wam się polepszy ;)). Pewnie,że można obejrzeć,popatrzeć. Tylko...

Chyba najsłabszy film Soderbergha jaki widziałem,a widziałem sporo.Jak na ten gatunek to zdecydowanie za mało tu napięcia i emocji a za dużo bzdur - końcówka to już jest jakaś komedia.Niesympatyczna i irytująca główna bohaterka - bardzo słabo i nie wiarygodnie zagrana rola.

ludzi z domów, tylko roboty będą robiły wszystko co tylko możliwe, a ludzie będą chorowali na agorafobie. Jakoś tak specjalnie mnie nie porwał ten obraz. Może zbyt bardzo był przekombinowany?

Bardzo dobra rola Zoe Kravitz . Świetnie gra dziewczynę chorą na agorafobię . Dodatkowo fajnie skonstruowany scenariusz i dobra realizacja . Ogląda się go z przyjemnością

Kimi to imię, nie akronim. Znowu jakiś analfabeta pisał.

Zaznaczę na początku, że jestem wielkim przeciwnikiem przymuszania ludzi do noszenia maseczek, bo jest to według mnie odbieranie wolności i prawa człowieka do normalnego oddychania i życia zgodnie z tym jak ludzie żyli od zawsze - bez maseczek na twarzy. Zauważyłem, że wszystkie filmy, jakie dziś powstają, nie dzieją...