"Po seansie 'Niezłomnego' aż wierzyć się nie chce, iż tak mdły skrypt wyszedł spod ręki tak utalentowanego rodzeństwa, które nie zwykło dawać plamy. Całość wygląda tak, jakby Coenom starczyło weny i zapału jedynie na początek i samo zakończenie historii (...). Technicznie film stoi ogólnie na przyzwoitym poziomie, zawiódł tylko (lub 'aż') scenariusz i brak kinowej magii towarzyszącej zmaganiom włoskiego imigranta."
więcej