Jeśli nigdy nie byliście w Beskidzie Niskim, nie poznaliście klimatu tego miejsca, jeśli nie rozmawialiście z ludźmi, którzy inaczej niż miastowi odmierzają czas, jeśli nie poczuliście magii Jaślisk i okolic, jeśli nie macie dość empatii, by wtopić się w magię tych "nieodkrytych" miejsc, to przykro mi, ale nie zrozumiecie przesłania tego filmu.
Rozumiem że wysoko oceniacie film, tylko za to, że w filmie pokazane są miejsca które znacie i w których byliście?
Takie trochę dziwne rozumowanie.
Ja ten film obejrzałem do końca. Nudziło mi się, ale się zmusiłem, ponieważ były pozytywne komentarze i czekałem aż coś się ruszy czy rozkręci. Nie doczekałem się.
ogladacze polskich durnych telenoczy...wel i debilnych seriali , ta swietna wypowiedz was dotyczy
a dla kogo może być film o niczym, z badziewnym tytułem i plakatem? Dla doktorów honoris causa?
ten film jest tylko i wyłącznie dla romantyków... to nie są moje słowa wypowiedziała je ...piosenkarka , nie zgadniesz kto, idz i ogladaj serial , i zasmiecaj tu ...głu....cze
Nigdy nie byłem a i tak 10/10, albo 9.. nie pamiętam ;-) więc to bardziej kwestia mentalności
Byłem w Beskidzie Niskim parę razy, dość dawno temu co prawda i czuję klimat filmu. Myślę jednak, że, tak jak już ktoś tu zaznaczył, jest to również kwestia mentalności, pewnego rodzaju gustu.
Dołączam do przedmówców, Beskid Niski jest świetny, trzyma klimat, jest tajemniczy, niezdeptany, nieodkryty, niedoceniony i,,,piękny, Twórcom filmu fajnie udało się wydobyć tą esencje. Zycie jakby troszkę zwalniało po projekcji filmu
Zwłaszcza na takim zadupiu. Jak człowiek mieszka w takim miejscu, to w końcu zacznie wąchać każdy kwiatek i każdą gałąź po drodze zapamięta.
Nie na zadupiu, to ludzie mogą sobie przynajmniej spaliny samochodowe powąchać a większych mieścinach to nawet potrafią wyczuć smoga...luksus.
Jakoś nie znam nikogo, kto po przyjechaniu w jakieś miejsce rozmawiałby z lokalnymi wiochmenami.