Czy ktoś zwrócił uwagę na portret wiszący w kabinie Deacona ?
To portret Josepha Hazelwooda , kapitana tankowca Exxon Valdez.
Sprawcy jednej z największych katastrof ekologicznych w historii.
Jakoś nie wierzę , że znalazł się tam przez przypadek ;-)
Portret znaczy :-)
Też zwróciłem na to uwagę. W scenie zatonięcia wraku tankowca, na którym pływali dymiarze wyraźnie na rufie widać nazwę statku "Exxon Valdez".
Tak, ja zwróciłam na to uwagę. To była pierwsza wielka katastrofa ekologiczna o jakiej słyszałam.
Przypomnij ile gówna do Wisły zrzucał jedyny prezydent w dziejach RP, którego jedyną zasługą było to, że zginął przez własną głupotę i przy okazji zamordował innych. Mówimy o czasie, gdy był prezydentem Warszawy
zwróciłam zwłaszcza że mówi o nim św Joe i to kilkakrotnie jego przemowienie tez nawiązauje do przemowienia Martina Luther Kinga
Przecież to było celowe. Nawet w jednej ze scen Deacon zwraca się do niego "święty Joe". Widocznie nieuważnie oglądałeś film ;)