Nie to co teraz. Jacyś oszuści, którzy ponoć uciekają przed wojną przez Morze Egejskie i Morze Śródziemne z krajów (Turcja, Libia) w których wojna się nie toczy a pochodzą z krajów w których wojna, no cóż. Można byłoby uznać, że w takich krajach jak Iran, Pakistan, Erytrea rzeczywiście toczy się jakaś wojna. Taka już codzienność w krajach Bliskiego Wschodu i Środkowego Wschodu. Czasami ktoś bombę podłoży, czasami jakiegoś Kopta lub Chaldejczyka zamorduje się. Przyjmujmy ich dalej a taka ,,wojenka" zawita też u nas. Na poważne. Będziemy krajem upadłym. Brak stabilizacji, bezpieczeństwa. Ciągłe akty agresji itd. Jeżeli wiecie o czym mówię? Co ciekawe uciekają właśnie do Europy, gdzie polski mróz, śnieg, nietolerancja, ksenofobia, rasizm, antysemityzm. Mi się wydaje, ze to zdrowy rozsądek, a nie ksenofobia. Ale cóż. Każdy ma prawo do swojego zdania. To ponoć wolny kraj z prawdomównymi mediami.

Z tym antysemityzmem to najciekawsze. Najbardziej pouczają nas o naszej ,,konieczności", ,,obowiązku" pomocy osoby wiadomego pochodzenia choć izrael (nota bene sąsiadujący z Syrią, z takim samym klimatem, ponoć ostoja demokracji i tolerancji) żadnych uchodźców nie przyjmuje. Co ciekawe, z Wzgórz Golan prawowitych mieszkańców wypędził. Palestyńczyków też wypędził i odmawia im prawa powrotu (żyli w obozach dla uchodźców w Syrii dopóki właśnie izrael z juesej nie postanowił obalić Asada, wtedy musieli znów uciekać, oczywiście chcieliby do swojej ojczyzny Palestyny ale to Europa musi ich przyjąć bo to jej ,,obowiązek"). Za to nam narzuca tych wszystkich ludzi spod znaku półksiężyca. No cóż. Widać jedni urodzili się jako rasa panów. Są predestynowani do pouczania innych. Sami wypędzają, a innym każą przyjmować tych samych ludzi, którzy wypędzili. Gdyby jeszcze kazywali nam przyjmować Eskimosów to jeszcze bym to przekłnął. Ale akurat tych których tak ochoczo mordują, odmawiają im prawa do własnego państwa.
Bogate kraje naftowe Bliskiego Wschodu odmawiają przyjęcia swoich współwyznawców. Ci współwyznawcy pchają się do Europy ryzykując życie podczas przeprawy przez morze podczas gdy w Turcji nic im nie grozi. Następnie narzekają na polskie rasizm i ksenofobię. Ciągle narzekają. Ponoć na każdym kroku spotykają się z rasizmem a pchają się właśnie tam gdzie ten rasizm się im objawia. Na poważne. Gdyby Europejczycy naprawdę byli tacy agresywni to z Europy ciągnęłaby fala uchodźców, a tak się nie dzieje. Kierunek migracji jest odwrotny. Ale logiczne wnioskowanie Europejczykom jest obce. Za to instynkt samobójczy jest ich ,,drugim ja".
Co ciekawe zasiedlanie Europy wrogimi ludźmi nigdy nie uchodzi za działanie wrogie wobec Europejczyków.
Lewactwo dalej swoje. Walczy z Kościołem, ale nic nie ma przeciwko szariatowi. Walczy z niską pozycją kobiet ale nic nie ma przeciwko... Chodzi mi o ten zabieg któremu są poddawane dziewczynki. Walczy z ,,500+" ale popiera finansowanie obcych ludzi, którzy zamiast pracą zajmują się..., wiadomo czym. Walczy z homofobią i antysemityzmem ale nic nie ma przeciwko poglądom migrantów na temat homo i tego narodu który zawsze poucza innych.
Ten film pokazuje jak naprawdę wygląda ucieczka przed wojną. Ale taka prawdziwa. Nie chodzi o ucieczkę ekonomiczną czy zorganizowany plan zasiedlenia Europy. Naprawdę żal się tych ludzi robiło. To była tylko fikcja. Mimo to naprawdę czuło się grozę wojny. Reżyser dobrze oddał chaos, desperację ludzi uciekających przed wojną. Czuło się to jak na własnej skórze. Brawo. Bardzo dobry film. Ku przestrodze. Nigdy więcej wojen.