Trochę jak Robin Scherbatsky w How I Met Your Mother

Ona i Tiffany były Królowymi nastolatek końcówki lat 80-tych. Obie miały hity na szczytach list przebojów, jednej i drugiej wróżono wielkie kariery. Niestety dziewczyny zniknęły tak szybko jak się pojawiły. Skończyło się tak że po latach dorabiają na festynach, pozują do Playboya a ostatnio jak widać występują w duecie w filmikach Asylum. Jak to sława przemija....

Akurat Debbie Gibson nie była ani gwiazdką, ani wykonawczynią jednego przeboju, tylko przez kilka lat normalną gwiazdą. Lepiej nie opierać się wyłącznie na swoich wspomnieniach z czasów Polski Ludowej, bo wtedy różne dziwne rzeczy mogą się nam wydawać. Na przykład, że Classix Nouveaux było popularniejszym zespołem od Duran Duran. :) Jeśli zaś chodzi o tę utratę popularności to w tamtym czasie spotkało to nie tylko te dwie wymienione panie, ale i bardzo wielu innych artystów ze statusem gwiazdy.

Szkoda ze w 2005 roku została tak upokorzona przez Hefnera. Wzięła udział w sesji do „Playboya”, obiecano jej okładkę, miała być gwiazdą numeru, a koniec końców na okładce pojawiła się Paris Hilton która w numerze z Debbie udziela jedynie wywiadu...

Kulisów pojawienia się w tym medium nie znam. Ale myślę, że sama się tym pozowaniem do "Playboya" upokorzyła. Nic jej to nie dało, a już na pewno nie reanimowało jej muzycznej kariery.

Ona przynajmniej rozebrała się "ze smakiem". Tiffany natomiast rozwaliła się przed obiektywem jak jakaś gwiazda porno. Mam wrażenie że biedaczka sfiksowała na starość bo ona od 20 lat żyje tą sesją w "Playboyu" i ciągle ją wspomina na swoim instagramie. Ciągle dodaje zdjęcia z desperackimi dekoltami i wyraziła chęć kolejnej sesji w Playboyu, w zasadzie to wspomina o tym nonstop, ale chyba już nikt nie chce jej tam oglądać...

"Ze smakiem" czy "bez smaku" - zawsze jest to swego rodzaju obciach dla kogoś kto kiedyś był bardzo popularny i zdolny. Tiffany zrobiła sobie nowe piersi więc musiała je odpowiednio wyeksponować. :) Zresztą Deborah też niestety stała się miłośniczką chirurgii plastycznej.
Nie śledzę instagramów, ale ta informacja o jej sfiksowaniu na tym pozowaniu jest dla mnie pewnym zaskoczeniem - kiedyś gdzieś nawet czytałem, że Tiffany odradzała koleżance tę sesję.

"Tiffany zrobiła sobie nowe piersi więc musiała je odpowiednio wyeksponować."

No to jestem zaskoczona, bo oglądając jej zdjęcia z Playboya pomyślałam sobie "Ale cycki to ona ma idealne".

https://www.nugget.ca/2015/04/07/80s-star-tiffany-wants-to-pose-for-playboy-agai n/wcm/6646ce28-af48-4cd7-bcbe-9900281d1823
Kilka dni temu znowu wrzuciła zdjęcie z cyckami prawie że na wierzchu.

Tak przynajmniej czytałem, że miała te piersi wcześniej operowane. I to nie jeden raz. Trudno to końca zweryfikować przy braku wcześniejszych tego typu zdjęć. Ale wyglądają trochę sztucznie.