Zdaję sobie sprawę z tego, że w naszym kraju główną korzyścią z tworzenia prawdziwej sztuki jest po prostu satysfakcja. Niestety - niejednokrotnie jedyną korzyścią. Ale, jeśli będzie trzeba, to nawet przez następne dziesięć lat będę sprawdzał tę stronę w oczekiwaniu na kolejny scenariusz Brejdyganta. Wielki pokłon z mojej strony.
Hmm ja dopiero teraz obejrzalem i od razu skojarzenia do Wyspy Tajemnic,na szczescie ten Palimpsest byl pierwszy,swietny film.