"M jak MORDERSTWO", "OKNO NA PODWÓRZE" "PTAKI", "ZŁODZIEJ W HOTELU", "NIEZNAJOMI Z POCIĄGU" "CZŁOWIEK,KTÓRY WIEDZIAŁ ZA DUŻO" "NIEWŁAŚCIWY CZŁOWIEK" "PÓLNOC-PÓLNOCNY ZACHÓD" "MARNIE" absolutny geniusz kamery!
A "Vertigo" to co? Przecież właśnie w tym obrazie zarówno Burks jak i Hitchcock osiągnęli szczyt doskonałości. Nie zapominaj o tym.
Potwierdzam zdanie typa powyżej. W "Vertigo" koleś spisał się kapitalnie.