Wrażenia po pierwszym odcinku - aktorstwo, fabuła, zdjęcia i muzyka rewelacja.
Wizualnie trochę taki „smutny” Wes Anderson ;)
Bardzo liczę na ten serial.
Mam podobnie. Jeden z bardziej rozczarowujących seriali (mam tu na myśli pierwszy odcinek). Postacie jak wycięte z kartonu - zero psychologicznej głębi. Kompletnie nie czuję głównej bohaterki (tej 9-cio letniej). Nie wiem co myśli, co czuje. Mam wrażenie, że w środku nie ma nic - nie kupuję nawet jej (podobno istniejącego) zaangażowania w grę szachy. Wszystko co robi (mimika, ruchy, zachowanie, słowa) są apatyczne i nijakie.
Sam sierociniec też przedziwny - tak samo nierealny i nieludzki.
Co do głównej bohaterki - nie przekonuje mnie też jej droga na szczyt. Trochę jakby z tematu szachów, próbowano zrobić wręcz magiczną dziedzinę, a nie swojego rodzaju rzemiosło.
Pewnie dam temu serialowi szansę i obejrzę jeszcze przynajmniej 1-2 odcinki. Być może coś zmieni się na plus.
Po pierwszym odcinku - zdecydowanie nie jestem fanką.