Sześć odcinków, miejsce akcji, poza Szetlandami, podobno także...Norwegia ;)
Hi Pogodno ,hehe nie spodziewalem sie ze sie znowu spotkamy!!!! Wlasnie dzis bede ogladal Shetland musze spr ktory to odcinek ale wciagnalem sie calkiem nowy klimat dla mnie i ten szkocki akcent, a tak w ogole to poprzednich serii nie ogladalem pzdr
Ahoj, no, ja jestem wierną fanką serialu i zawsze czekam na kolejną odsłonę. Jeszcze nie ruszyłam najnowszego sezonu, bo tłumaczenie jest tu szczególnie skomplikowane. I trzeba się wykazać szczególną cierpliwością ;)
obejrzałam cały sezon i finał naprawdę wow, niby akcja wolno się toczyła, ale na sam koniec nadrobili ;) i już zapowiedzieli następny sezon w przyszłym roku więc jest super :) i tylko znowu odliczać ;)
dlatego oglądam z angielskimi napisami, bo nie mam cierpliwości czekać na polskie ;) polecam, bo akurat w tym serialu nie używają skomplikowanego słownictwa więc idzie zrozumieć :) noo Verka też obejrzana, ale coś tak mi nie podszedł ten sezon, liczę na następny!
ściągam z torrentów a napisy ze strony http://www.addic7ed.com/ tam są napisy do większości seriali i są dodawane w ciągu 1,2 dni od premiery odcinka :)
Właśnie skończyłam oglądać 4 sezon i naprawdę jest rewelacyjny. Fabuła wciągająca, trzyma w napięciu, Douglas Henshall jak zwykle cudowny. Jestem pod wrażeniem gry aktorskiej, zwłaszcza gościa, który grał Thomasa Malone. Coś niesamowitego, po prostu się wtopił w tę rolę. Aż się zastanawiam, czy on naprawdę taki jest, czy po prostu ma tak rewelacyjny warsztat aktorski.
Kurde, tyle czekania i tak szybko po wszystkim (święta, święta i po świętach). Bardzo mnie ucieszyła zapowiedź piątego sezonu w przyszłym roku :)
Ja też oglądam z angielskimi napisami, bo to też najlepszy sposób do ćwiczenia języka. Nawet filmy niemieckie, czy hiszpańskie oglądam z angielskimi napisami ;) Szkocki bywa trudny, więc bez napisów ani rusz ;)
Oj prawda, i wyglądał znacznie lepiej niż w 3 sezonie - nieco dłuższe włosy i jaka różnica :)
Czwarty sezon - a Perez i jego ludzie nadal w świetnej formie :) Znakomity scenariusz (choć cliffhanger na koniec bergeńskiego odcinka mogliby sobie darować...), jak zawsze koncertowo zagrane, a sfilmowane tak, że już sprawdziłam połączenia lotnicze z Aberdeen :D
Nie do końca jedynie przekonuje mnie motyw zabójstwa dziennikarki. To w ogóle nie powinno się było wydarzyć. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w realnym życiu, nawet jeśli Szetlandczycy są bardzo specyficznymi ludźmi...
A Douglas w tych swoich jasnoszarych sweterkach wygląda jak marzenie. Po prostu ;)